Ta niepozornie wyglądająca gmina leżąca w dolinie Bugu znajduje się zaledwie 120 km od Warszawy. Jej senny klimat i stonowana kolorystyka krajobrazu dają możliwość wypoczynku z dala od wielkomiejskiego zgiełku. Korczew, bo o tę gminę chodzi, prócz swojskiej atmosfery, przydrożnych krzyży i kapliczek, oferuje doskonały klimat. Małe zielone płuca Podlasia blisko stolicy są idealne na 1-2 dniowy wypad rowerowy w te okolice.
Kapliczka św. Jana Nepomucena przy kościele w Knychówku |
Przydrożny drewniany krzyż |
Spokojny pejzaż doliny rzeki Bug |
Kapliczka ze św. Janem Nepomucenem w parku przypałacowym |
Rolnicy korzystają z nieskażonych przemysłem pól i łąk |
Rezerwat przyrody Przekop |
Przeprawa promowa Bużyska-Drohiczyn |
Szlaków rowerowych jest dużo |
i dobrze oznakowanych. |
Jadąc na Podlasie asfalt pozostawiamy za sobą... |
Takie miejsca już coraz rzadziej można zobaczyć, z jednej strony narzekamy na dziurawe drogi, a z drugiej czapki z głów dla tych, którzy robili takie drogi z "kocich łbów" i dotrwały do naszych czasów.
oo, widzę moje Podlasie :)
OdpowiedzUsuńw mojej okolicy dużo jest takich dróg z "koci łbów"
Szkoda tylko, ze są jednak takie miejsca gdzie kocie łby znikają z naszego krajobrazu...
Usuń