Pierwszego dnia w Ohrid, prócz zwiedzania typowo turystycznych atrakcji, udaliśmy się na lokalny rynek by nacieszyć oczy i nosy tym, co najbardziej macedońskie. Kolorowe papryczki, ajvar, figi, oliwki i pomidorki oraz "domasznie sery" zachwycały intensywnością barw i zapachów. Stoiska z ziołami dopełniały poczucie, że oto mamy przed sobą prawdziwie zdrową i pyszną kuchnię bałkańską.
Domowy ajvar |
zmielone i wysuszone papryki |
lokalne oliwki |
marynowane papryczki |
Marynowanie papryczek w różnych opakowaniach |
Lokalne zioła |
Dostarczanie kawy na targowisko |
Zrobiło się apetycznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo zgłodniałem. Chyba sobie we wtorek pójdę na targ. :)
OdpowiedzUsuń