Wybierając się gdzieś w podroż wymagającą częstego przemieszczania warto skorzystać z
programu Couchsurfing. Po darmowej rejestracji na stronie CS
mamy możliwość znalezienia noclegu praktycznie w każdym kraju
na świecie. My osobiście wypróbowaliśmy tą formę noclegu w takich krajach
jak: Izrael, Jordania, Grecja, Szwecja, Polska. Za każdym razem było
inaczej. Na przykład w Tel-Avivie trafiliśmy do białoruskiej rodziny, która przeniosła się do Izraela. Panowała u nich rodzinna atmosfera; nawet jedzenie było podobne do polskiego: kartoszki z kotletami mielonymi. Każdy wieczór spędzaliśmy na rozmowach z gospodarzami, a na
czas naszego pobytu w Tel-Avivie dostaliśmy własny komplet kluczy i rowery do
poruszania się po mieście.
Po Tel-Avivwie przyszła kolej na Jerozolimę. Tam trafiliśmy do pewnej pary gejowskiej. Trochę nas to rozbawiło, no bo wiecie: Jerozolima święte miasto... ale cóż, to nie nasza sprawa. Poza tym homoseksualiści bardzo sobie upodobali Izrael, chyba lubią ciepłe klimaty. Tu warunki też nie były złe.
W ogóle nasza dotychczasowa historia z CS jest jak najbardziej pozytywna. Ludzie bardzo dobrze nastawieni. Zawsze staramy się zabrać jakiś prezent, mały drobiazg, magnes na lodówkę, pocztówkę czy broszury z informacji turystycznej z Polski. Kolejnym plusem, kiedy mamy okazje zatrzymania się u miejscowej ludności są wspólne posiłki, a szczególnie, kiedy gospodarz robią coś regionalnego. W Beer Szewa zatrzymaliśmy się u Naamy, która pokazała nam jak wygląda kuchnia studencka w Izraelu: zamrażarka pełna pity (podstawa posiłku), warzywa i trochę mięsa, do tego sos sezamowy, a wszystko je się rękoma, po prostu pycha.
Po Tel-Avivwie przyszła kolej na Jerozolimę. Tam trafiliśmy do pewnej pary gejowskiej. Trochę nas to rozbawiło, no bo wiecie: Jerozolima święte miasto... ale cóż, to nie nasza sprawa. Poza tym homoseksualiści bardzo sobie upodobali Izrael, chyba lubią ciepłe klimaty. Tu warunki też nie były złe.
W ogóle nasza dotychczasowa historia z CS jest jak najbardziej pozytywna. Ludzie bardzo dobrze nastawieni. Zawsze staramy się zabrać jakiś prezent, mały drobiazg, magnes na lodówkę, pocztówkę czy broszury z informacji turystycznej z Polski. Kolejnym plusem, kiedy mamy okazje zatrzymania się u miejscowej ludności są wspólne posiłki, a szczególnie, kiedy gospodarz robią coś regionalnego. W Beer Szewa zatrzymaliśmy się u Naamy, która pokazała nam jak wygląda kuchnia studencka w Izraelu: zamrażarka pełna pity (podstawa posiłku), warzywa i trochę mięsa, do tego sos sezamowy, a wszystko je się rękoma, po prostu pycha.
Innym plusem jest fakt, że miejscowi opowiedzą i pokażą swoje okolice z innej perspektywy. Nie trzeba chodzić jak jakiś zagubiony turysta po ulicy, ale ze spokojem spacerować z naszym "przewodnikiem", dodatkowo można zobaczyć miejsca, które nie zawsze są opisane w przewodniku, a z pewnością warte są zobaczenia.
W mieszkaniu Naamy |
Dla lubiących wygodę, z przykrością muszę stwierdzić, że samo spanie na CS ma swoje wymagania. Nie zawsze jest do dyspozycji łóżko. Zdarza się, że bez karimaty się nie obejdzie, ale program CS ma spory wachlarz opcji do wyboru potencjalnego gospodarza, wiec jak zawczasu dobierzemy sobie idealnego hosta, będziemy zadowoleni. Od jakiegoś czasu, kiedy gdzieś się wybieramy, zawsze znajdujemy nocleg tam, gdzie tego potrzebujemy i dzięki CS udaje nam się obniżyć koszty wyjazdu.
Chcieli byśmy jeszcze powiedzieć, że w ramach podziękowania za nocleg można podarować symboliczny prezent dla gospodarza. Jak jedziemy zagranice to fajnie by było dać coś polskiego może być magnez jakiś obrazek z Polskim motywem. Osobiście odradzamy jako prezentów dawać jedzenie. Bo nie zawsze trafimy w gusta naszych ewentualnych gospodarzy.
Chcieli byśmy jeszcze powiedzieć, że w ramach podziękowania za nocleg można podarować symboliczny prezent dla gospodarza. Jak jedziemy zagranice to fajnie by było dać coś polskiego może być magnez jakiś obrazek z Polskim motywem. Osobiście odradzamy jako prezentów dawać jedzenie. Bo nie zawsze trafimy w gusta naszych ewentualnych gospodarzy.
Słyszałam o CS i uważam, że to jest świetny pomysł. Jednak jeszcze nie próbowałam w ten sposób rezerwować noclegu.
OdpowiedzUsuńCS sam w sobie jest ciekawym dodatkiem do planowanej podróży. jak sie zacznie korzystać to na każdym kolejnym wyjeździe będzie się chciało szukać noclegu dzięki temu programowi
UsuńBardzo ciekawa opcja podróży, ale wymagająca wg mnie podróżowania co najmniej we dwójkę, nie wiem, czy bym się zdecydowała jechać gdzieś do rodziny sama.
OdpowiedzUsuńPlusy natomiast takich wyjazdów są ewidentne!
Ja i po Polsce lubię jeździć bardziej do znajomych niż po hotelach :)
Oj słyszeliśmy już parę takich historii gdzie dziewczyny musiały po prostu uciekać z mieszkania w nocy. Podobnie jest ze stopem, jak po stronie kierowcy i tych którzy łapią stopa musi być ograniczone zaufanie.
Usuńheh czy tam para gejowska czy "zwykla" co za roznica:))) fajnie chyba tak podrozowac, moze i mnie kiedys sie uda wybrac na ten rodzaj wyprawy :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwakacje przed nami :D
Usuń