Sezon wakacyjny mamy już za sobą, a zima stoi u drzwi i prosi się aby je otworzyć i ją zaprosić.
Wrześniowy śnieg w Tatrach |
Dlatego jesteśmy już na etapie planowania naszej wyprawy po Maroku. Na chwilę obecną mamy zarezerwowane bilety lotnicze do Tangeru i powrotny z Marrakeszu. W tym tygodniu udało się też zarezerwować na 10 dni samochód, który odbierzemy po przylocie, na lotnisku. Trasa jaką zamierzamy zrobić w Maroku jest zaznaczona na mapie poniżej.
Jak widać, plan naszej wyprawy w dużej mierze obejmuje tereny słabo znane przeciętnym turystom - miłośnikom bezkresnego plażowania. Choć i u nas nie zabraknie znanych zabytków i odrobiny wody i piasku (nie tylko butelka cieczy na pustyni:)), ale jednak chcemy poznać to oblicze Maroka, które dalekie jest od wielkich kurortów, obejmuje małe wioseczki i nieznane miasteczka. Właśnie w tym celu samochód może okazać się naszym największym sprzymierzeńcem. Kto wie ile funkcji może spełniać... nawet jeśli to mała Panda.
Bardzo ciekawa trasa. Ja zazwyczaj odwiedzam kurorty, ale i tak najwięcej frajdy daje mi to 'zboczenie' z trasy i znalezienie miejsc, które można nazwać typowymi (takimi sercami) dla danego kraju :)
OdpowiedzUsuńdziś dostałem informacje od Polskiego Misjonarza że możemy zatrzymać się w zgromadzeniu, wygląda na to że nasze zwiedzanie będzie bardzo spontaniczne...
UsuńI to od każdej strony :)
UsuńMoj blog jest bardziej o fotografii ale mozesz znalesc pare wpisow o np, Sycylii, Brukseli, Polsce i Francji... Wiec moze to Cie zainteresuje jak lubisz podroze.
OdpowiedzUsuńAle prosze ogolnie zeby zajzec na moj blog. BARDZO mi sie twoj spodobal :)
Zapraszam do mnie:
http://simplepromise-simplepromise.blogspot.co.uk/
Trzymam kciuki za Waszą podróż po pięknym Maroku (które mam na świeżo zeksplorowane); będę śledzić wpisy i zapraszam do mnie: www.maniapodrozowania.pl
OdpowiedzUsuńJuż czuje zapach unoszący się nad straganami z jedzeniem, będzie to wyjazd z pewnością rozkoszujący podniebienie.
UsuńHa! Maroko i mi chodzi po głowie od pewnego czasu - czatuję na tanie bilety w styczniu - zobaczymy, czy się uda, ale na Loterze ten kierunek pojawia się coraz częściej, więc jestem dobrej myśli. Będę czekać na Wasze relacje z podróży z tym większym zaciekawieniem i zaglądać w poszukiwaniu inspiracji:)
OdpowiedzUsuńMy już odliczamy dni do wylotu, 23 października kierunek południowy...
UsuńWylatujecie akurat w moje urodziny - ach chętnie bym się z Wami zamieniła, ale niestety pracować trzeba...;-(
OdpowiedzUsuńtrzeba pracować bo inaczej za co będzie nas stać na taki wyjazd...może na następne urodziny...
Usuńoko na Maroko ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia!
Marek H.
Ale Wam zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńSuper blog, dodaję do ulubionych!
Wrocicie zachwyceni - gwarantuje! Bylam w Maroku w zeszlym roku ( nawet sie udalo wierszem :) ) i caly czas mi sie marzy powrot tam. Tez jechalismy samochodem tylko trasa ciut inna. Sliczny kraj, fajni ludzie i obledna mietowa herbata.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMamy nadzieję spróbować miejscowych dań, potargować z tubylcami, zobaczyć pustynie i wiele wiele więcej...
UsuńBardzo zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńTakie wyprawy są najciekawsze. Trasa wygląda niesamowicie, można na prawdę od podszewki zobaczyć codzienne życie mieszkańców Maroka.
Życzę powodzenia i zrealizowania wszystkich planów.