czwartek, 20 czerwca 2013

Paris-Hanoi, czyli "za czym kolejka ta stoi"

Ktoś powie, że jeśli jest się w Paryżu to należy zajadać się kuchnią francuską; w przeciwnym wypadku jest to profanacja la cuisine francaise. Trochę się z tym zgadzam, ale skoro tak wiele razy byliśmy już w Paryżu, można trochę poeksperymentować. W zeszłym roku odwiedziliśmy Paris - Hanoi pierwszy raz. Byliśmy sami, we dwoję. Tym razem zabraliśmy tam naszych rodziców. Początkowo byli lekko zniechęceni, trochę przez kolejkę, trochę przez niewiedzę o tym, co tam można zjeść.  Sądziłem, że w 6 osób nie uda nam się znaleźć jednego stolika. Za nami stała jeszcze trójka amerykanów i jacyś Francuzi. Tak się złożyło że amerykanie weszli pierwsi, bo 3 osoby łatwiej usadzić przy jednym stole. Przechodnie patrzyli się ze zdziwieniem na to, co się dzieje przed restauracją. Po jakimś czasie i my dostaliśmy wspólne miejsce w środku lokalu. Jedno jest pewne: "było warto"- jak to stwierdzili nasi rodzice. 

Lepszej reklamy nie trzeba robić

Asia zajada się nouilles sautees au crevettes et legumes

Nouilles sautees au boeuf et legumes

2 komentarze:

  1. Ja ostatnio w Budapeszcie żywiłam się w restauracji greckiej, więc... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W naszym przypadku nie byliśmy pierwszy raz w Paryżu dlatego chcemy spróbować czegoś nowego, a opisany lokal jest naprawdę godny uwagi.

      Usuń